W związku z coraz większą liczbą osób przyjeżdżających do polski "na robotaju"  maleją ceny biletów lotniczych na Ukrainę. 

W tym wpisie postaram się opisać wszystkie możliwe połączenia oraz jak zorganizować taki wyjazd na własną rękę do Lwowa, podając przy tym koszty podróży. 

> Sprawdź również, jak zorganizować pierwszą podróż na własną rękę! <

Od czego powinniśmy zacząć? 

1. Szukanie lotu*

* i tutaj na starcie chciałbym wyjaśnić dlaczego preferuję lot, niż drogę lądową. Bardzo często przejścia graniczę są mocno zaludnione i czas oczekiwania jest dłuższy niż lot. Aczkolwiek, jeśli mieszkanie przy granicy i ta opcja jest dla Was lepsza - przejdźcie do kolejnego punktu.

Do Lwowa latają samoloty m.in z Poznania, Gdańska, Katowic, Wrocławia, Warszawy oraz Bydgoszczy. 

Wyszukiwarka, z której korzystam do znajdowania lotów to skyscanner.

Kantory znajdziemy wszędzie. Świecące billboardy z aktualnymi kursami są na każdej ulicy. Pieniądze możemy wymieniać w kioskach, kantorach, sklepach z ciuchami - dosłownie wszędzie. Kurs w każdym kantorze jest prawie identyczny. W centrum znajduje się wiele całodobowych kantorów.


4. Zakwaterowanie 

Ceny noclegów we Lwowie są niskie. Rzekłbym nawet, że bardzo.
Hotele, hostele oraz prywatne kwatery możemy rezerwować na airbnb oraz bookingu.
Ja osobiście jestem zwolennikiem tego pierwszego. Dlaczego?
Często te same oferty możemy znaleźć taniej na airbnb.
Jeśli nie masz jeszcze konta,nZAREJESTRUJ SIĘ Z TEGO LINKU, a otrzymasz 110 złotych na pierwszą podróż. Wygląda to mniej więcej tak:

Czy Lwów na własną rękę się opłaca? Zdecydowanie. 

Znak stopu na jednej z ulic

Muzeum Narodowe we Lwowie

Widok z pokoju

Linie wysokiego napięcia

Niestety wiele osób nadal ma pewne obawy przed pierwszą podróżą i zwraca się o pomoc do biur podróży. 

Biura natomiast, pobierają wielką prowizję za każdy turnus, nic dziwnego, w końcu to ich praca i z czegoś trzeba żyć ;)

Po powrocie z wycieczki zorganizowanej zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę nie było tam nic szczególnego, czego nie potrafilibyśmy zrobić sami, nawet bez znajomości języków obcych... 

W tym artykule postaram się pokazać Wam cały proces organizacji wyjazdu, począwszy od dojechania na lotnisko, aż do powrotu do domu ;) 

Zaczynajmy! 

Cały wyjazd pokaże Wam na przykładzie miejsca, w którym jeszcze nie byłem, aby lepiej wczuć się w rolę osoby mniej doświadczonej, laika, która wcześniej nie miała do czynienia z organizacją wyjazdu...

1. Szukanie destynacji i dobór dat 

Najważniejsze jest, aby sprecyzować gdzie chcemy lecieć, lub kiedy. Jeśli nie mamy ustalonego miejsca docelowego, a nasz urlop nie jest bardzo elastyczny możemy skorzystać z kilku opcji.

Otwieramy multi-wyszukiwarkę www.skyscanner.pl, ustawiamy miejsce, z którego chcemy lecieć 

(ja wybrałem Berlin, ponieważ mam blisko), jako lotnisko docelowe nie ustawiamy nic, automatycznie ustawi nam się "WSZĘDZIE", natomiast WYLOT I POWRÓT ustawiamy "CAŁY MIESIĄC"  - dla przykładu MARZEC - MARZEC.

No i klikamy "szukaj" :) 

Wyszukiwarka pokaże nam loty od najtańszych, jakie udało się znaleźć w danym miesiącu, który sobie ustawiliśmy. 

No i wybieramy Porto. Klikamy na cenę "351 złotych" i zostaniemy przekierowani do tabeli z datami.

Wybieramy pasujące nam daty, możemy zauważyć, że system podpowiada nam:

NA ZIELONO POKAZUJE NAJTAŃSZE LOTY

NA POMARAŃCZOWO ŚREDNIA CENA

ORAZ NA CZERWONO NAJWYŻSZA 

i analogicznie klikamy "pokaż loty".

>> Sprawdź plan podróży innych miast na własną rękę <<

I znów system ułatwia nam tutaj szukanie i od razu na górze znajduje się NAJLEPSZY lot. 

Cyli ten, który jest najtańszy oraz ma najmniej przesiadek. W tym przypadku bezpośredni na trasie Berlin - Porto.

Przed zakupem biletu sprawdzam ważną dla mnie rzecz, czyli pogodę. 

Wiadomo, że nie ma sensu sprawdzania pogody długoterminowej, dlatego sprawdzam średnią pogodę w Porto z ostatniego roku na miesiąc marzec.

Sprawdź również: Filipiny na własną rękę

Po wpisaniu "porto pogoda marzec" wybieramy opcję CZWARTĄ, czyli HOLIDAYCHECK, ponieważ wykresy czyta się całkiem łatwo i przyjemnie. 

Jeśli stwierdzamy, że odpowiada nam pogoda, przechodzimy do kupna naszego biletu. 

Oczywiście po kliknięciu ZIELONEGO przycisku "WYBIERZ" przekieruje nas na stronę Linii lotniczej Ryanair. Wypełniamy wszystkie dane, imię nazwisko, data urodzenia. Zaznaczamy wszystkie pakiety, które nas interesują lub nie interesują czyli: ubezpieczenie, dodatkowy bagaż i płacimy za pomocą karty :) 

Zaznaczamy lot i klikamy KONTYNUUJ w prawym górnym rogu. 

Następnie klikamy ZAPŁAĆ.

W ostatnim kroku podajemy dane kontaktowe, numer karty. (Szary ekran wskazuje na to, iż nie jestem zalogowany).

Po prawej stronie widnieje cena. To już ostatni krok. Po wypełnieniu danych i kliknięciu ZAPŁAĆ przekieruje nas do strony naszego banku, aby dokonać przelewu. Nie przejmujcie się ceną w EURO lub innych walutach. Nasz bank powinien w dość korzystny sposób przewalutować i pobierze nam złotówki z konta.

Bilety lotnicze mamy już z głowy ;))

Krok następny: 

Biorąc pod uwagę, że lecimy z Berlina musimy dotrzeć jakoś na lotnisko. Ja mieszkam stosunkowo blisko, więc się nie martwię, ale co z tymi, którzy nigdy nie byli na tym lotnisku?

Na bilecie widnieje nam TRZY LITEROWY KOD LOTNISKA. 

W Berlinie znajdują się DWA:

Port lotniczy Berlin-Schönefeld (SXF)

oraz 

Port lotniczy Berlin-Tegel  (TXL)

Nasza lot odbywa się z tego pierwszego. Jak dojechać na lotnisko? 

Tutaj również jest kilka opcji.

1. Ze Szczecina jeżdżą autobusy FOLLOW ME, które dowiozą za pare złotych bezpośrednio na lotnisko.

2. Z innych miast polski jeżdżą FLIXBUSY, miasta, z których odjeżdżają można sprawdzić na stronie (Kiedyś był jeszcze POLSKI BUS, ale został wykupiony przez FLIXBUS)

3. Blablacar, wspólne podróżowanie autem.

4. Pociągiem do KOSTRZYNA NAD ODRĄ, a z kostrzyna odjeżdżają dość często (chyba co godzinę) pociągi do BERLINA po 12 euro, ale można kupić bilet za 5 EURO u miłych pań, które jeżdżą codziennie i sprzedają bilety (wystarczy zapytać KTO MA BILET?) i ruszy do Was mnóstwo osób z ofertami :))

Pociąg staje na stacji LICHTENBERG. Z tej stacji musimy udać się na lotnisku. Tutaj na pomoc przychodzi GOOGLE MAPS. Wpisujemy Naszą Lokalizację, a miejsce docelowe ustawiamy PORTU LOTNICZY SXF. Wygląda to tak:

Ostatnia trasa czyli S5 i przesiadka w S9 to najlepsza opcja. Jedna przesiadka. Należy kupić bilet za 3,40 euro, automaty są w języku polskim. Poza tym, na tej stacji jest zawsze mnóstwo Polaków :) 

S-bahn 9 podjeżdża pod samo lotnisko. 3 minuty spacerkiem. 

Jesteśmy na lotnisku. Co z dojazdem z Porto? 

Ja zawsze w googlach wpisuje LOTNISKO PORTO

i sprawdzam gdzie znajduje się na mapie.

Oraz sprawdzam dojazd do centrum. Google automatycznie pokazuje Nam dojazd komunikacją miejską

Możemy również w googlach wpisać "lotnisko porto do centrum"

Google pokaże nam masę blogów oraz stron z informacjami jak dojechać do centrum. Sprawa dojazdów jest załatwiona. 

Nie każdy z Nas lata codziennie. Jak zachować się na lotnisku?

Na każdym lotnisku obowiązuje informacja w języku angielskim. Po wejściu szukamy tabliczki z narysowanym SAMOLOTEM SKIEROWANYM W GÓRE, CZYLI ODLOTY.

Nie interesuje nas nic innego. Pod tym logiem znajduje się tablica z NUMEREM LOTU (który posiadamy na bilecie), GODZINA oraz NAZWA LOTNISKA, w naszym przypadku PORTO. 

Wygląda to mniej więcej w ten sposób. 

Jeśli na lotnisku jest więcej niż jeden terminal na tablicy powinna być informacja gdzie musimy się kierować. Patrzymy na GATE oraz na NUMER przy nim, rozglądamy się wokół siebie i idziemy za znakami, które pokazują nam GDZIE ZNAJDUJĘ SIĘ DANY NUMER BRAMKI. Jeśli nie potrafimy się odnaleźć, to wystarczy, że podejdziemy do kogokolwiek z informacji i pokażemy bilet. Pracownik powinien wskazać nam właściwą drogę :) 

Samolot oraz transfery mamy z głowy :)

Co do bagażu. Jeśli posiadamy tylko podręczny (ja latam tylko z takim, aby nie dźwigać za dużo) kierujemy się do bramki, a jeżeli posiadamy większy (mamy wykupiony na bilecie) kierujemy się na ODPRAWĘ, (numer naszego stanowiska będzie podany na tablicy w formie

 "CHECK-IN (i tutaj numer stanowiska). Podchodzimy tam, dajemy bagaż i bilet i po sprawie :)

Lecimy dalej. 

Tutaj chyba została nam ostatnia rzecz do organizacji, czyli zakwaterowanie. 

Wielokrotnie już pisałem, że ja osobiście używam airbnb. Jest tanio, przyjemnie, gospodarze są bardzo pomocni lub booking.com. To zależy od cen. Pod spodem zostawiam link, jeśli się zarejestrujecie i zapłacicie powyżej 250 złotych jednorazowo, na Wasze konto zwrócą pieniądze w kwocie 138 złotych, warto :) 

Niestety nie mam żadnych linków polecających na booking :(

> KLIKNIJ, ABY ODEBRAĆ 110 ZŁOTYCH NA PIERWSZĄ PODRÓZ<

Zatem, rejestrujemy się, wchodzimy na airbnb i wpisujemy nasze daty oraz miejscowość. 

 Wybieramy tutaj takie opcje jak: 

-daty 

-ilość gości 

-cena 

Po prawej stronie znajduje się mapka z odpowiadającą Nam lokalizacją. Wybieramy pokój w najlepszej dla Nas cenie i przechodzimy dalej. 

Po prawej stronie ukaże się Nam ilość wybranych przez Nas dni, opłata administracyjna oraz podsumowanie kosztów. Ważne, aby sprawdzać czy jest możliwość anulowania rezerwacji. 

Znajdziemy to w opisie pod spodem.

Na stronie podany jest adres, który możemy wpisać w google maps, aby doprowadziło Nas do celu.
Aktualnie roaming jest bezpłatny na terenie UE.

A co jeśli jedziemy poza Unię?
Tutaj z pomogą przychodzi nam aplikacja MAPS.ME
Po ściągnięciu aplikacji musimy jeszcze pobrać dany rejon / miasto / kraj, który nas interesuje. Aplikacja działa OFFLINE.

PRZYDATNE INFORMACJE PODCZAS ORGANIZACJI PODRÓŻY NA WŁASNĄ RĘKĘ:

Na googlach możemy sprawdzić najważniejsze dla Nas informacje, 

takie jak:

-supermarkety w okolicy

-ceny jedzenia w sklepach, restauracjach

-co warto zobaczyć 

-ceny atrakcji

-co można robić w okolicy

Dzięki temu możemy zaplanować sobie dzień.
Bardzo często właściciele mieszkań na airbnb służą pomocą w tym, gdzie można zjeść dobrze i tanio, co należy omijać itp. 

Czego potrzeba Nam więcej? 

Cieszyć się z wyjazdu i z zaoszczędzonych pieniędzy :) 

Mam nadzieję, że artykuł się przydał!

Jeśli się podobało, zaobserwuj oraz skomentuj. 

Do usłyszenia ;)

Z roku na rok Tajlandia staje się coraz bardziej popularnym krajem na spędzenie egzotycznych wakacji. 

Biura podróży biją się o klientów, obniżają ceny, loty są coraz tańsze, mamy ogromną bazę informacji na temat tego kraju.
Na fejsbuku jest wiele grup tematycznych, w których znajdziemy wszystkie potrzebne informacje, porady oraz wielu rodaków, którzy chętnie wyciągną pomocną dłoń w naszą stronę.

Pewnie większość z Was pomyśli, że trzeba być idiotą, aby porównywać ceny wyjazdu nad polskie morze oraz do Tajlandii.



Postanowiłem zatem zrobić bardzo dokładne porównanie cen wyjazdu w oba miejsca. 

Uwzględniając takie rzeczy jak:

• DOJAZD 
• TRANSFERY
• NOCLEGI
• JEDZENIE

GŁÓWNE INFORMACJE 

Międzyzdroje: 

Nasz urlop to prawie 20 dni. Oczywiście nikt nie będzie leżał plackiem w jednym miejscu. Będziemy się przemieszczać. Do tej celu potrzebujemy naszego auta (dodatkowe koszty za paliwo oraz parking, ponieważ doczytałem, iż od 1 maja parkingi są płatne.) lub wypożyczenie skutera.

Nie uwzględniam tutaj cen wypożyczania skuterów wodnych, skuterów, kajaków oraz innych atrakcji. Wszystko zależy od naszych chęci co do spędzania wolnego czasu.

5. POGODA

Jeżeli chodzi o pogodę to tutaj jest problem. Niestety prawdopodobieństwo trafienia na słońce jest małe.




Teraz zejdźmy na ziemię. Oczywiście nikt nie jedzie na 20 dni w maju nad polskie morze.
Lepszą alternatywą jest oczywiście lipiec - sierpień. Ceny w 'sezonie' pewnie będą troszkę wyższe.
Nie zwracając uwagi na daty, ceny powinny być w miarę podobne.
Daty nie są tutaj ŻADNYM wyznacznikiem, służą tylko i wyłącznie do porównania DŁUGOŚCI POBYTU. Większość z nas pojechałaby pewnie w innym miesiącu na okres max 14 dni.
Niestety musiałem zrobić taki zakres dat, aby porównanie było w miarę realne. Nie okłamujmy się, nikt nie leci do Tajlandii na 6 dni ;)

6. PODSUMOWANIE:

Koszty dojazdu, noclegu oraz wyżywienia = około 2930 złotych na osobę! 

Teraz przejdźmy do porównania pobytu w Tajlandii.

TAJLANDIA: 

Koszt przelotu w obie strony to 166 złotych + dojazd na lotnisko DMK - 8 baht - 1 złoty.

W Bangkoku spędzimy pierwsze 4 noce przed udaniem się do Phuket.
Tutaj zrobię podsumowanie noclegów w Bangkoku po przylocie, następnie w Phuket i znów w stolicy Tajlandii.

Podsumowanie loty + transfery = 1330 zł + 166 + 40 zł (transfery) = 1530 zł

2. Nocleg

Nasza przygoda zaczyna się w Bangkoku. Wybór tutaj jest duży. Od dormitorium (współdzielone pokoje, zazwyczaj dla 8 -16 osób) po małe pokoje z 1 łóżkiem, które dla 2 osób powinno wystarczyć. Biorąc pod uwagę fakt, że w Międzyzdrojach korzystaliśmy również z najtańszej opcji.





Koszt noclegów wynosi 505 złotych / 2 osoby co daje nam około 250 złotych / osobę.

Podsumowanie noclegów: 250 (Phuket)  + 200 (Bangkok) = 450 złotych

Kwestia noclegów jest załatwiona.

Brakuje nam dojazdu z lotniska w Phuket do miasta.

Koszt dojazdu to 120 baht w 1 stronę, co daje nam 240 w dwie na osobę czyli około 30 złotych za transfer do miasta.

 Jedzenie na Phuket będzie nas kosztowało około 250 złotych na osobę przez cały pobyt. Oczywiście tak jak w przypadku naszego polskiego morza, nie uwzględniam tutaj kosztów napojów.

Jedzenie: 220 + 250 złotych = 470 złotych. 

4. Pogoda

Jeżeli chodzi o Bangkok to wykres przedstawia się następująco.



Natomiast na Phuket możemy spodziewać się większych opadów w tym miesiącu.



Oczywiście to tylko wykresy. Tajlandia to specyficzny i kraj i nie powinniśmy patrzeć na pogodę długoterminową. Rozsądnie jest sprawdzać na 24 godziny do przodu.
Oczywiście tak jak w poprzednim przykładzie daty możemy dowolnie zmieniać w zależności od naszych preferencji.

5. PODSUMOWANIE:

Koszty dojazdu, noclegu oraz wyżywienia = około 2450 złotych na osobę! 


2930 zł - 2450 zł = 480 złotych!!!

Całkowity koszt pobytu w Tajlandii na około 20 dni wychodzi taniej niż nad polskim morzem w tym samym okresie. Oczywiście to tylko obliczenia, więc nie dajmy się zwariować ;))
Ilość wydanych pieniędzy jest zależna tylko i wyłącznie OD NAS. 

Mam nadzieję, że będziecie mądrze planować wszystkie wakacje. 

Jeżeli post Ci się spodobał, udostępnij, prześlij dalej znajomym. 

Więcej informacji tutaj: 

Piotr Polo Przywarski - Bucket list